Są zwolennicy i krytycy wynalazku, jakim jest tempomat, nie możemy jednak poddawać w wątpliwość faktu, że zwiększa on bezpieczny dystans pomiędzy nam, a innymi uczestnikami ruchu drogowego.
Utrzymywanie bezpiecznego dystansu oraz stałej prędkości jest bardzo ważne, zwłaszcza jeśli często podróżujemy po miejskiej dżungli. Przeszkody jakie towarzyszą nam każdego dnia takie jak korki, sygnalizacja świetlna, zmiany organizacyjne w ruchu drogowym czy nadmierna ilość przejść dla pieszych zmuszają nas do ciągłego hamowania i ponownego ruszania. Niejednokrotnie nużąca jazda w miejskim zgiełku, powolne poruszanie się autostradą w kierunku bramek może wyprowadzić z równowagi nawet najbardziej opanowanego kierowcę.
Nie tylko jest to męczące dla nas samych, ale również dla silników samochodów. Tempomaty w takich sytuacjach zaoszczędzą nam zbędnych nerwów, ale też zwiększą bezpieczeństwo na drodze. Ile razy znaleźliście się w sytuacji, kiedy doszło do stłuczki, bo ktoś się zagapił? A ile razy Wam zdarzyło się zagapić i w nieodpowiednim czasie zdjąć nogę z gazu?
No właśnie. Zdarza się to nawet najlepszym kierowcom. Z tempomatem mamy możliwość uniknięcia wielu kolizji i zbędnych nerwów.
Pytanie jak właściwie działa tempomat?
Zadaniem aktywnych tempomatów w nowoczesnych samochodach jest utrzymanie odpowiedniej odległości od poprzedzającego auta. Kierowca jest wyręczany przez urządzenie w hamowaniu i ponownym przyśpieszaniu. Przeważnie odstęp pomiędzy pojazdami można ustawić samodzielnie i wyregulować go wedle naszych potrzeb. Zazwyczaj jest on 3 lub 5 stopniowy. Zakresy prędkościowe uzależnione są od marki, którą wybierzemy. Przydaje się to m.in. podczas częstego poruszania się po mieście, zwłaszcza na światłach. Jest to jedna z głównych zalet tempomatu. Dzięki niej nie tylko zyskujemy spokój, ale również większe poczucie bezpieczeństwa.
Jakie są wady tempomatu?
Jedną z podstawowych wad jest stopniowe odzwyczajenie kierowcy od czujności za kółkiem. Jak sami wiemy zbytnie rozleniwienie nie służy naszej koncentracji. Kierowca prowadzący pojazd z aktywnym tempomatem na pewno będzie wykazywał mniejszą czujnością niż ten, który samodzielnie musi kontrolować odpowiednią prędkość i dystans. Kolejną kwestią jest nieumyślne zachęcenie kierowcy do zajęcia się czymś innym niż całkowite skupienie na prowadzeniu pojazdu.
Ponadto urządzenie zawsze pozostanie tylko urządzeniem i bez ludzkiej kontroli może okazać się wadliwe. Idealnym tego przykładem jest zachowanie się tempomatu podczas skręcania po łuku. Tempomat może błędnie zinterpretować prędkość pojazdu na przeciwnym pasie i radykalnie zwolnić. Nagłe hamowanie, które może nastąpić jest niebezpieczne nie tylko dla nas, ale również dla samochodu jadącego za nami, który nie będzie spodziewać się zatrzymania pojazdu.
Poza tym aktywne tempomaty nie sprawdzą się w pojazdach wyposażonych w manualną skrzynię biegów. Kolejnym defektem okazuje się połączenie tempomatu z pozostałymi systemami bezpieczeństwa w samochodzie.
Jak poznać samochód wyposażony w aktywny tempomat?
To bardzo proste. Usytuowany jest przeważnie w przednim zderzaku pod plastikową osłonką. Plastik jednak nie uchroni urządzenia przed zderzeniem lub inną kolizją. Kierowca decydujący się na aktywny tempomat w razie jego uszkodzenia musi być przygotowany na spory wydatek rzędu nawet kilkunastu tysięcy złotych.
Zastanawiasz się, czy warto?
Jedną z podstawowych kwestii są oczywiście pieniądze. Jeżeli stać Cię na takie udogodnienie możesz śmiało zafundować sobie mały luksus. Jednak nie zapominajmy przy tym o czujności, pamiętajmy, że nawet najlepsze innowacyjne technologie nigdy nie zastąpią doświadczonego kierowcy!